Druga strona medalu – czego nie wiesz o lekturach szkolnych?

Lektury szkolne nie raz są dla uczniów jak pięta Achillesa.

Stają się jednak mniej uciążliwe, kiedy spojrzymy na nie z innej strony. Poznajcie ciekawostki o lekturach, o których rzadko wspomina się w szkole!

„Iliada” kontra „Odyseja”

Oba eposy należą do Homera. Symbolizują jednak różne okresy z historii Greków. „Iliada” wychwala waleczność i męstwo, które cechowały ich w okresie wojen. „Odyseja” podkreśla natomiast spryt i elastyczność z czasów kolonizacji Morza Śródziemnego.

Szekspir – akcja „inspiracja”

Dzięki Chloe Gong powstał retelling szekspirowskiego dramatu „Romeo i Julia” o nazwie „Gwałtowne pasje”. Z książki bije o wiele współcześniejsza atmosfera, i nic dziwnego! W końcu jej akcja została osadzona w XX wieku. Głównymi bohaterami są zaś Roma i Juliette, którzy mają niewiele wspólnego z cnotliwymi szlachcicami.

Mickiewicz i jego ojczyzna

Czytelnicy „Pana Tadeusza” wiedzą, że Adam Mickiewicz wychwalał niegdysiejszą polską Litwę, by podnieść rodaków na duchu. Niektóre fakty zostały jednak zaskakująco przekoloryzowane. Kto spodziewał się, że w tamtym rejonie rosną arbuzy? Bo w ogrodzie Mickiewicza tak właśnie było.

Nie zawsze na trzeźwo

Gdy studenci nie rozumieją którejś z lektur, często zachodzą w głowę, pod wpływem jakich środków autor napisał takie farmazony. W wypadku „Szewców” te rozważania mogą nie odbiegać daleko od prawdy. Witkacy był bowiem znany z tworzenia swoich dzieł, będąc po kilku dobrych „kolejkach”. Niektóre opatrywał skrótami, by wiedzieć, dzięki którym substancjom ma lepszą „wenę twórczą”.

Nie do końca historyczni

„Potop” jest częścią trylogii Sienkiewicza, która nierozerwalnie kojarzy się z przełomowymi wydarzeniami. Wbrew pozorom, ma z nimi niewiele wspólnego. Nauczyciele historii na pewno będą wdzięczni, jeśli ich uczniowie nie będą powoływać się na nie podczas sprawdzianów, bo może się to dla nich okazać zgubne.